Początki karmienia piersią

Początki karmienia piersią

Kobieta zostając matką dostała od natury niezwykły dar, może wychować dziecko na własnym mleku. Jest ono zbilansowane, wypełnione samymi witaminami i przeciwciałami dzięki którym niemowlę może rosnąć. Najważniejszym momentem po porodzie jest przystawianie noworodka do piersi. Często dzieci nie potrafią chwytać za brodawki i ssać mleczko mamy. Jednak należy być wytrwałą i mimo wszystko starać się, aby nasze maleństwo wypracowało odruch ssania.

Dzięki karmieniu piersią narasta bliskość między dzieckiem a mamą, więc należy wkładać wszystkie możliwe siły, aby o to walczyć. Buduję się nierozerwalna więź do końca życia. Wówczas należysz podziwiać kobiety w tym momencie. Biorąc pod uwagę opuchnięte i obolałe sutki po porodzie dla kobiet karmiących należy się szacunek. Na rynku istnieje wiele kremów, które uśmierzają ból. Jednak zmęczenie po porodzie również wpływa na proces karmienia piersią. Dostając dziecko na klatkę piersiową pierwszym etapem jest właśnie przystawianie do piersi. Nie wszyscy są w stanie wyobrazić sobie emocje panujące w tej chwili. Zarazem radość, zmęczenie, ból w głowie kobiety jest mnóstwo myśli, których nie da się opisać. Należy uświadomić wszystkim ludziom, że karmienie piersią jest ciężkim etapem po narodzinach dziecka.

Po wycieńczeniu fizycznym ciała tak i tak ciało produkuje mleko, aby wychować dziecko. To jest niezwykły wyczyn ciała i pokazanie nad naturalności kobiecego ciała. Początkowo może nastąpić mała laktacja, aby ją pobudzić kobiety często piją herbatki ziołowe, aby móc zapewnić maleństwu pokarm. Nie ma nic cenniejszego niż karmienie piersią. Niektóre matki od początku borykają się z problemami laktacyjnymi, ale szpital zapewnia im opiekę i pomoc przy takich sytuacjach. Najczęściej to młode niedoświadczone mamy mają problemy z przystawianiem dziecka do piersi. Wszystko dzieje się tak szybko, wokół same nowe doświadczenia. Aczkolwiek kobieta zniesie nadludzi ból, aby cieszyć się ze swojego małego dziecka, które nosiła 9 miesięcy pod sercem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *